Remis ze Startem Krasnystaw

Remis ze Startem Krasnystaw

Remis z wiceliderem

W sobotę 31.10.2015 Spółdzielca na swoim boisku zmierzył się z faworyzowanym zespołem Startu Krasnystaw. Zawodnicy gospodarzy przystąpili do meczu bardzo zmobilizowani, tym bardziej, iż większość meczów na stadionie w Siedliszczu nie była dla nich udana. W pierwszych 15 minutach goście kilkakrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Ł. Bieleckiego. Potem mecz się wyrównał i do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić gospodarze. M.in. na strzał z ok. 40 m zdecydował się Paweł Żukowski i piłka zatrzymała się na poprzeczce. Niestety mecz był bardzo ostry, a sędzia pozwalał na zbyt wiele, głównie zawodnikom Startu, którzy pomimo kilku bardzo agresywnych fauli nawet nie zostali ukarani żółtymi kartkami.

Początek drugiej połowy należał do gości. Efektem tego było objęcie prowadzenia przez zespół Startu w 53 minucie, gdzie Chariasz uderzył z rzutu wolnego z ok 20 m i pokonał naszego bramkarza.

Niestety kilka minut później doszło do dramatycznych wydarzeń, gdzie w środkowej strefie boiska brutalnie został sfaulowany Tomasz Denisiuk. Został zaatakowany przez przeciwnika dwoma wyprostowanymi nogami. W obliczu tego ataku Tomek doznał złamania nogi i zerwania więzadła w stawie skokowym O dziwo sędzia zawodów nie odgwizdał żadnego przewinienia!!! Wydaje się że sędzia był zbyt pobłażliwy w pokazywaniu kartek i temperowaniu nadmiernej agresji w grze, a w szczególności nie podyktowanie przewinienia w tej sytuacji . Tomka niestety czeka dłuższa prezerwa
w grze, gdyż w najbliższym tygodniu przejdzie on operację kontuzjowanej nogi.

Od tego momentu mecz stał się jeszcze bardziej zacięty, a sędzia w końcu zaczął karać zawodników żółtym i czerwonymi kartkami. W 70 minucie za kopnięcia bez piłki K. Leśnickiego napastnik Startu został ukarany czerwoną kartką. Od tego momentu Spółdzielca osiągnął przewagę
i raz za razem atakował bramkę gości. Kilkakrotnie po stałych fragmentach gry byliśmy blisko zdobycia bramki. Wysiłki zostały nagrodzone w 6 minucie doliczonego czasu gry. Robert Braniewski po rzucie rożnym uderzył celnie piłkę głową i został bohaterem Siedliszcza. W kolejnej akcji Artur Hawerczuk wyszedł sam na sam z bramkarzem i mógł zapewnić zwycięstwo dla Spółdzielcy. Strzał okazał się jednak niecelny. Nasza drużyna zagrała naprawdę bardzo dobre spotkanie. Wszyscy zawodnicy Spółdzielcy włożyli w ten mecz mnóstwo sił i zostawili na boisku bardzo dużo zdrowia. Ogromne słowa uznania dla całej drużyny. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia Tomka Denisiuka!!!!!

W najbliższa niedzielę gramy ostatni mecz sezonu z ze Spartą Rejowiec. Odbędzie się on na stadionie w Rejowcu o godzinie 14.00. Mecz seniorów poprzedzi spotkanie juniorów.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości